Jaskiniowiec

Czym jest umysł w terapii ACT?

Terapia ACT odpowiada na pytanie: dlaczego ludzie cierpią?, dlaczego szczęście tak trudno osiągnąć?, co możemy zrobić z tym cierpieniem? Życie jest pełne bólu, to naturalne. Wszyscy ludzie zetknęli się ze śmiercią bliskiej im osoby, odnieśli porażkę albo zostali odrzuceni. To są przykłady momentów, które mogą wywołać duży ból. To mogę być różne emocje, takie jak wstyd, gniew, lęk, smutek. Takiego bólu nie jesteśmy w stanie się pozbyć. Natomiast to jaką relację mamy z tym bólem może przysporzyć nam dodatkowego cierpienia. I tego dodatkowego cierpienia dostarcza nam umysł. Czym on jest? Jak to rozumieć? Czy on jest naszym przyjacielem czy wrogiem? Opowiedz na te pytania znajdziesz w tym artykule.

czym jest umysł?

Umysł to zestaw procesów poznawczych, które opierają się na symbolach tworzonych od najmłodszych lat. To wtedy uczymy się języka, nazywania rzeczy, czynności, uczuć. To nazywanie tych rzeczy jest symboliczne. Najwcześniejsze rysunki skalne pojawiły się ok 10 000 lat temu, alfabet 3 500 lat temu. Tak jak kiedyś rysunek był symbolicznym nazwaniem pewnej sytuacji, tak samo dźwięki, które wychodzą z nas np. nazwy rzeczy jak kubek są symbolicznym odzwierciedleniem tego przedmiotu. Tak właśnie powstał język, poprzez nawiązywanie symbolicznych relacji.

Język to wszystkie czynności, które możemy zaobserwować na zewnątrz. To będzie  komunikowanie się, malowanie, pisanie opowiadań, rysowanie, tworzenie grafik, taniec. Oraz to wszystko co jest wewnątrz nas jak rozmyślanie, wyobrażenia, zamartwianie, planowanie; wszystko co powszechnie nazywamy myśleniem.

Zatem umysł nie jest obiektem zlokalizowanym wewnątrz nas. W języku ACT jest to „metafora języka człowieka”.

umysł naszym przyjacielem

Umysł pozwala nam na wiele pozytywnych rzeczy. Możemy dzięki niemu zauważać to co dzieje się wokół nas, ale też to co dzieje się w nas. Możemy wspominać szczęśliwe chwile. Możemy wyznaczać wartości. Planować naszą przyszłość. Planować wartościowe działania. Komunikować się z innymi. Wyznawać im miłość. Wzmacniać i komplementować. Uczyć się nowych rzeczy.

Czy to nie jest piękne? Bez tych aspektów moglibyśmy tylko reagować na nasze otoczenie, a tak możemy lepiej poruszać się po naszej rzeczywistości. Tworzyć naszą przestrzeń. Planować nasze działania i wdrażać je w życie.

Z drugiej strony mój umysł, tak jak każdy umysł podpowiada rzeczy, które nie są dla człowieka przyjemne. Na pewno nie dostanę tej pracy. Po co składałam tam papiery? Wszyscy będą się śmiać. W ostatniej pracy byłam beznadziejna. Nie spełniałam wszystkich wymagań. Wszyscy są lepsi ode mnie. Umysł wzbudza w nas wątpliwości, podważa decyzje, porównuje z innymi, przewiduje beznadziejną przyszłość. To całkiem naturalne.

jaskiniowiec

umysł jaskiniowca

Nasz umysł wyewoluował z umysłu jaskiniowca. W tamtych czasach brak myślenia o zagrożeniach tego świata mogło doprowadzić do śmierci. Wyobraźmy sobie takiego Stefana jaskiniowca. Siedzi sobie w jaskini ze swoją żoną Zdzichą i małymi dzieciakami. Zgromadzone koło ogniska dzieci krzyczą, że są głodne. Stefan wygląda za jaskini. Wychodzi poszukać jakiś jagód. Idzie. Idzie. I nagle w oddali widzi cień. Jego umysł zaczyna wariować: to na pewno tygrys, uciekaj! No i Stefan wraca do jaskini w podskokach.

Rozpatrzmy tą sytuację z punktu ewolucyjnego. Ten cień mógłby być krzakiem z jagodami. Gdyby umysł nie zareagował krzykiem UWAGA, nasz Stefan zebrałby jagody, rodzinka by się najadła. Jednak gdyby było to jakieś niebezpieczne zwierzę np. tygrys szablozębny Stefan by zginął. Dlatego, aby nasz gatunek ludzki przetrwał, utrwaliło się w naszym umyśle negatywne przewidywanie przyszłości.

Dzisiaj świat przynosi trochę inne zagrożenia. Ludzie obawiają się wyśmiania przez innych, co grozi oddaleniem się od grupy. Ciągle odczuwają niedostatek, chcą więcej. W czasach jaskiniowca, umysł poszukiwał pożywienia, dóbr materialnych, szukał ich więcej, aby zapewnić sobie przeżycie. Dzisiaj mamy dostatek. Takich bodźców jest znacznie więcej. Nie każda myśl doprowadzi nas do zagrożenia życia. Jednak sam fakt pojawiania się takiej myśli może wywołać cierpienie. Taki właśnie jest nasz umysł.

umysł naszym wrogiem?

Przez umysł doświadczamy dodatkowego cierpienia przez porównywanie się lub krytykowanie swojej osoby. To cierpienie można wywołać w każdej chwili. Każdy człowiek tego doświadcza. Może przypomnieć sobie jakaś szczęśliwą chwilę np. awans z pracy. Myśl, która mogłaby wywołać cierpienie to: jak ja sobie poradzę na nowym stanowisku, nie zasłużyłem na to. Zamiast cieszyć się sukcesem, umysł przysparza cierpienia.

Nasz umysł podsuwa nam myśli samokrytyczne i ocenia nas, aby motywować nas do bycia lepszą wersją siebie. Szuka wymówek, aby uratować nas przed porażką lub zranieniem. Zamartwia się, aby przygotować nas na przyszłość. Z patrzenia przystosowania ewolucyjnego próbuje zapewnić nam bezpieczeństwo! Możemy mu podziękować, że tak dobrze nas chroni każdego dnia.

podsumowanie

Umysł towarzyszy nam w każdej chwili. Trudno jest go uciszyć, bo myśli które wyskakują są automatyczne. Jak maszyna do popcornu wyrzuca automatycznie popcorn; tak nasz umysł wyrzuca automatycznie myśli. Ważne jest, aby nauczyć się, jak posługiwać się swoim umysłem, by przynosił mu korzyści, a nie tylko ranił. Podsuwać myśli wywołujące cierpienie będzie nam przez cały czas, bo chce on nas uchronić. Celem terapii akceptacji i zaangażowania jest uczenie się posługiwania naszym umysłem, nie wierzenie w każdą myśl, a robienie do nich dystansu i sprawdzanie, które myśli są nam pomocne. Uczy też jak zbliżać się do trudnych doświadczeń, by wzrastać dzięki niemu i wykorzystywanie go do bardziej wartościowego życia.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *