Rozprzestrzeniający się koronawirus w Polce, jak i na całym świecie niesie ze sobą ogrom lęku, który związany jest z możliwością zarażenia się nim. Wirus przenosi się drogą kropelkową. Drobne kropelki, które rozpryskują się od osoby zakażonej podczas kaszlu, kichania, a nawet mówienia. Te drobinki mogą spaść bezpośrednio na Ciebie lub na powierzchnie różnych przedmiotów. Do zakażenia dochodzi, kiedy dotkniesz okolic nosa, oczu, ust. Co zrobić, żeby się nie zarazić?
• Regularnie i dokładnie myj ręce wodą z mydłem – pozwala to zabić wirusy, które mogą się na nich znajdować,
• Zachowaj odległość – najlepiej 2 metrów od innych osób,
• Unikaj dotykania nosa, ust, oczu,
• Przestrzegaj zasad higieny podczas kichania czy kaszlu. Należy to robić w rękę zgiętą w łokciu, a najlepiej w chusteczkę, którą od razu wyrzucisz,
• Zostań w domu. Im mniej kontaktu masz z innymi osobami, tym mniejsze ryzyko zakażenia się.
Tak, świetne porady.
Zatem dotykamy swojej twarzy setki, a nawet tysiące razy dziennie!
Co możemy zrobić?
Licz ilość dotknięć swojej twarzy!
Tak, to takie proste, a jednocześnie takie trudne. Wystarczy, że będziesz miał, przy sobie kartkę papieru lub jakiekolwiek urządzenie mobilne na którym możesz zapisywać swoje wyniki. Liczenie każdego dotknięcia, które zauważamy oraz zapisywanie swoich wyników, powoduje, że wykonujemy tą czynność znacznie rzadziej. Zobacz na wykres poniżej. Kiedy osoba badana nie uważała na dotknięcia twarzy wyniki były wysokie. Kiedy wprowadzała liczenie i zaczęła zapisywać, notowania spadły.
Link do badań znajduje się tutaj.
Niestety, kiedy przestaniemy być uważni i stosować metodę liczenia, znowu wrócimy do naszego bezwiednego nawyku. Możemy jednak skorzystać z innych metod!
Przypominanie o liczeniu działa lepiej niż przypominanie o nie dotykaniu twarzy.
Dodatkowe badania w tym temacie wykazały, że już same narzędzie do liczenia w zasięgu naszego pola widzenia zmniejsza liczbę dotknięć. Z behawioralnego punktu widzenia stawianie sobie za cel „nie robienia czegoś” jest tak zwanym „celem trupa”. Trup lepiej od ciebie nie będzie dotykał twarzy, nie wychodził z domu, czy nie dłubał w nosie.
Nie przejmuj się, jeśli jesteś niedokładny.
Otóż udowodniono, że nawet jeśli ominiesz jedno czy dwa dotknięcia i nadal będziesz skupiony na liczeniu, da Ci to duże efekty. I jak sam Steven C. Hayes twierdzi, nie jest to jedyna metoda na zmianę nawyku, ale najprostsza i najbardziej oparta na dowodach. Dopóki będziesz liczyć, będziesz mniej dotykać swojej twarzy.
Zatem przygotować sobie narzędzia i do liczenia!